Witajcie!
Udało mi się spędzić trochę czasu nad hobby w ten weekend (dzięki mojej teściowej, która przyjechała zająć się dziewczynkami) a poniżej rezultaty.
Z moimi Flesh Tearersami spędziłem większość czasu montując, sortując i przeliczając. Na początek zapiaskowane podstawki moich Death Company.
Welcome!
So I have had a busy hobby weekend (thanks to my mother-in-law for coming in and helping out with the girls) and below are the results.
With my Flesh Tearers I have worked on building as much as I could and sorting out the bits needed. It looks like I'm going to need some bits, but I got anothe bitx box to sift through.
I have sanded the bases of my Death Company and added some on the dread.
Tych kolesi poprzyklejałem do podstawek.
I have glued these guys to the bases.
A to oldskulowe rączki, które im poprzyklajam.
These are the oldschool hands and bolters I will be putting on them.
Pozostałości na później.
These are some spare bits.
Kilka innych modeli, które będę malował lub też wykańczał w najbliższym czasie.
And some other models in queue to be painted / finished off.
To na tyle. Pozostało mi jeszcze kilka dni lutego, więc może uda mi się tych ludków jeszcze spodkładować.
So that's it for now. I still got couple days in February to go, so I maybe will manage to basecoat them.
▼
niedziela, 22 lutego 2015
sobota, 21 lutego 2015
Box #6 Devilfish /3
Skończony!
Model na luty 2015 z pudełka numer 6 zakończony! Teraz pozostało odpicować podstawkę razem z dwoma pozostałymi do innych lataczy i trzy orkowe latawce wylądują na blogu.
Ale kilka słów o samej konstrukcji: zakupiony, kiepsko poklejony Devilfish miał wylądować jako element terenu. Na szczęście miałem inny pomysł. Kilka zakrętek i wizyt w bits boxie później mamy twór ten oto poniżej przedstawiony.
W sumie największym problemem był montaż na standardowym stojaku dla latajek. Jak wiecie Devilfish jest na jednopunktowym podstawku. Pół godziny zabawy z wiertarką palcową i zrobione. W sumie, to mogłem to zrobić najpierw, nie musiałbym się szczypać tak bardzo z nieuszkodzeniem modelu.
Nie przedłużając - zerknijcie na zdjęcia i dajcie znać jak wam się podoba.
It's finished!
My February's commitment is done! The only thing left is th base, that shall be done with two other bases for my orky flyers, so I can put them on the blog completely finished.
Let's focus on the build itself for a minute. The Devilfish I bought was so bad, I thought I will have to use it as a piece of terrain, luckily, a creative thought struck my mind. Couple bottle caps and visits in the bits box later I ended up with this monstrosity.
To be honest, the biggest challange was the stand mount I had to drill in it. As you know Devilfish uses single hole clear base. 30 minutes with a dremel tool and I was done. I could have done it before painting it, to save myself time being careful with the model.
Without further ado - have a look at it and leave your comments below.
czwartek, 19 lutego 2015
Drop Assault? Boom Beach?
Witajcie!
Minęło kilkanaście godzin odkąd bawię się tą grą na swoim telefonie na Androidzie. Jak się pewnie domyślacie, gra przedstawia jednostki nie z Warhammera 40k. To jest Herezja Horusa, czyli 30k. Jest to całkiem fajna opcja, dla tych, którzy czytali książki lub interesują się fluffem poza tym co można znaleźć w kodeksach i rulebooku.
Welcome!
It has been several since I started playing this game on my phone. As you probably have guessed, this game lets you play with units not from Warhammer 40k, but from Horus Heresy era, 30k. This is quite a an amazing option for those who have read the Horus Heresy series or are interested in the fluff beyond what you can find in the codexes and rulebook.
Cały czas grając w tę grę miałem wrażenie, że już to robiłem, gdzieś już to grałem. No i tak, racja, grałem. Boom Beach. Drop Assault to totalna kopia tejże gry. Ten sam silnik, ta sama zasada, ten sam pomysł. Ech... ale czy ja narzekam?
Playing this game I had a feeling I played it already. Yes, I played Boom Beach. Drop Assault is a perfect copy of this game, same rules, sam idea. But am I complaining?
Nie! To nadal świetna zabawa i tym razem mamy szansę pobawić się jednostkami z naszej ulubionej gry, poodkrywać wszystkie lokacje i rozwinąć swoją bazę. Poniżej kilka screenów znalezionych na sieci bo nie umiem robić własnych.
No! It's still a lot of fun and this time we can play with units from our favourite game, discover all locations and develop our base. Below are some screenshots easily availble on the net.
Niektóre elementy rysowane sprowadzone są, do dość komiksowego poziomu, co powoduje, że Angron nie wygląda na strasznego a Techmarine wygląda jak Iron Man w kostiume camo.
Sprajty użyte jako jednostki są dość niskiej rozdzielczości i już nawet na moim Samsungu S4 z nie za dużym ekranem widzę piksele. Oprawa muzyczno graficzna poprawna, bez wodotrysków.
Some graphical elements are brought down to very cartoony style, which causes Angron to look kinda friendly and a Techmarine to be an Iron Mans in camo outfit lookalike.
Some sprites used for units are quite poor resolution, which causes me to see pixels on my Samsung S4 screen, which isn't that big. Music and sounds are ok, nothing spectacular here.
Gra się w to naprawdę świetnie, nie zabiera zbyt dużo czasu no i można wybrać sobie czy chcemy być lojalistami czy zdrajcami. Jak już dokonamy wyboru, czeka nas kolejny - wybór legionu.
Dodatkowo gra jest zupełnie za darmo. Oczywiście możemy wydać pieniądze, żeby przyspieszyć rozgrywkę, ale po co?
Reasumując, gra mi się podoba, ale już to już wcześniej widziałem. Z drugiej strony, skoro schemat działa, to po co go zmieniać?
4/5... -1 punkt za powtarzanie istniejącego schematu i brak kreatywności w podejściu do tematu
The game plays very well, does not take too much time and you can pick your side, whether you want to be loyalists or traitors. Then we can pick the legion.
The game is completely free, but you can of course spend some money to speed the progress.
4/5... -1 point for repeating an exisating scheme and lack of creativity
niedziela, 15 lutego 2015
Box #6 Devilfish /2
Witajcie!
Moja praca na luty posuwa się całkiem sprawnie do przodu. Już skończony mam montaż. Malowanie podstawowych kolorów też zakończyłem. Dzisiaj poszły pigmenty, i część detali. Jak tak dalej pójdzie, to skończę w niedzielę (22 lutego). Efekt pracy dotychczas widać poniżej.
Welcome!
My February's commitment job is going quite smoothely. I have finished the assembly. Painting of base colours is also done. Today was the day I played with some pigments and bit of detailwork. If all goes well, I should finish it by the end of next Sunday (22th February). You can see the results so far below.
Jak zawsze komentarze, podpowiedzi, wytyki mile widziane.
Przypominam także o konkursie na nazwę dla tego bydlaka. Osoba, której nazwa najbardziej mi się spodoba wygra coś od mojego sponsora, czyli firmy Kromlech.
As always, I'm awaiting your comments, suggestions and spotting of my errors.
Let me also remind you about the contest for a name for this bad boy. Person who comes up with a name I like the most will receive a gift from my sponsor, Kromlech.
Moja praca na luty posuwa się całkiem sprawnie do przodu. Już skończony mam montaż. Malowanie podstawowych kolorów też zakończyłem. Dzisiaj poszły pigmenty, i część detali. Jak tak dalej pójdzie, to skończę w niedzielę (22 lutego). Efekt pracy dotychczas widać poniżej.
Welcome!
My February's commitment job is going quite smoothely. I have finished the assembly. Painting of base colours is also done. Today was the day I played with some pigments and bit of detailwork. If all goes well, I should finish it by the end of next Sunday (22th February). You can see the results so far below.
Jak zawsze komentarze, podpowiedzi, wytyki mile widziane.
Przypominam także o konkursie na nazwę dla tego bydlaka. Osoba, której nazwa najbardziej mi się spodoba wygra coś od mojego sponsora, czyli firmy Kromlech.
As always, I'm awaiting your comments, suggestions and spotting of my errors.
Let me also remind you about the contest for a name for this bad boy. Person who comes up with a name I like the most will receive a gift from my sponsor, Kromlech.
poniedziałek, 9 lutego 2015
Box #6 - Devilfish
Witajcie!
Jak zapowiadałem na Facebooku, konkurs dobiegł końca wraz z końcem stycznia. Wybrane zostało pudełko numer 6 a w nim konwertowany Devilfish. Zaraz po wyjęciu z pudła wyglądał tak.
Welcome!
As I promised on my Facebook page, the voting has ended together with January. Box number 6 has been chosen and from it a Devilfish has emerged. That's how it looked like just after taking it out.
Jak zapowiadałem na Facebooku, konkurs dobiegł końca wraz z końcem stycznia. Wybrane zostało pudełko numer 6 a w nim konwertowany Devilfish. Zaraz po wyjęciu z pudła wyglądał tak.
Welcome!
As I promised on my Facebook page, the voting has ended together with January. Box number 6 has been chosen and from it a Devilfish has emerged. That's how it looked like just after taking it out.
Jak na razie wyglądał jak zwykły Devilfish z zajebistymi silnikami (skromność przemawia przeze mnie na wskroś) i jakąś tam rurką. Ale to mi nie wystarczyło. Przód był zbyt petaułski, znaczy się szczupły. Wymagał mięcha!
As you can see it looked like a normal Devilfish with awesome Orky engines (if I can say so myself) and an exhaust pipe. This was not enough for me. The front was to wimsy and thin. It needed bulking up!
Spójrzcie na te silniki z zakrętek. Spójrzcie na nie!!!
Look at those engines made out of bottle caps. Look at them!!!
Zanurkowałem więc w swoje bits boxy o nakładłem płyt, szybek i różnego rodzaju badziewia na niego. Dodałem dwie symetryczne rury wydechowe, które odłamałem z ciężarówki z Allegro (ktoś to fajnie skonwertował) i voila! Grubasek!
I have dived into my bits boxes and started adding plates and shields and shit. I have added two symmetrical exhaust pipes that I snapped off a trukk I bought already converted and voila! Fatboy!
Teraz powoli pracuję nad malowaniem, bazowe kolory już są, ale fotki pokażą się, jak będzie coś więcej. A teraz nie pozostaje wam nic innego jak złożyć mi gratulacje z ruszenia hobby po kilku tygodniach bezczynności oraz stworzenia tej latającej bestii.
So now I am slowly painting it, base colours are there already. Pics will appear when there's more to show. And now you can only congratulate me restarting my hobby after couple of weeks of doing nothing and coming up with this beast of a flyer.