środa, 3 kwietnia 2013

Flesh Tearers #3

Te tytułu już zaczynają być nudne, nie sądzicie? Tak czy inaczej... nie mając zbyt wiele czasu po pracy dzisiaj usiadłem nad dwoma mniaturkami i popracowałem nad... no właśnie! Nad czym? Czy wasze wprawne oko zauważy? Odpowiedzi w komciach.

These title theme is getting boring, don't you think? Anyhoo... not having too much time after work today I sat down and did some work on two minis. But what did I do exactly?! Can you guess? Leave your answers in the comments.


 photo FT_Tact1_09.jpg



 photo FT_Tact1_10.jpg

6 komentarzy:

  1. Doszły oczka, highlighty na czerniach i bardzo subtelne highlighty na czerwieniach idące w parze jakby z rozjaśnieniem tych czerwieni... drybrush?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczka były. Highlighty na czerniach też. Poprawiłem je, czyniąc cieńszymi. Co do czerwieni to masz rację. :)

    Nie, nie drybrush a szybki layering / feathering.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście koleś w środku był nietknięty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż musiałem doczytać o featheringu, bo nie wiedziałem co to. Fajna technika. :D Wyglądają zdecydowanie lepiej niż środkowy, czerwień jest żywsza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak odchodząc od samego malowania, fajne modele SM z okrągłymi kolankami, teraz już jak maluje to tylko takie i dla tego strasznie podobają mi się te już trochę starsze wzory Marines.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie mam trochę takich metalowych i nie wiem czy nie pokserować ich trochę.

    OdpowiedzUsuń