Witajcie!
Co ja miałem dzisiaj za dzień! Argh!!! Nie dość, że zaraz przed streamem mój Windows stwierdził, że musi załatać wszystkie dziury i zajmie mu to jakieś 45 minut, to jeszcze jak już się obudził, to okazało się, że krztusi się internet i stream się wysrał. Wszystkich którzy wpadli serdecznie przepraszam za zamieszanie. Nie tak planowałem...
No ale co udało mi się mimo wszystko pomalować? Ano to:
Udało mi się skończyć dwa zestawy Azyrite Townscape do gry Warcry.
Dokończyłem też trzech Iron Golemów do bandy z podstawki z gry.
I poszedłem spać... bo dość, ile można. Zdenerwowałem się, ale konstruktywnie.
▼
wtorek, 20 sierpnia 2019
niedziela, 18 sierpnia 2019
Bitewniakowy piąteczek
Witajcie!
W ten piąteczek postanowiłem odpocząć od pracy, umówiłem się ze znajomymi i od południa planowaliśmy grać w gry. Niestety Kryspin ze sklepu Stagraf jest niezawodny i spóźnił się 30 minut. Dokładnie tak jak się spodziewaliśmy.
Po wejściu rozłożyliśmy sobie tereny, które pomalował Sisi dla nas do systemu Necromunda. Ale my tym razem wyskoczyliśmy z naszymi 40tkowymi figurkami i zagraliśmy, przekornie, w Kill Teama.
Moje Kontrastowe Orki spotkały się ze Shvagrowymi Ultramarinesami. Zagraliśmy misję, w której otrzymuje się punkty za każdego przeciwnika zabitego w calu od naszego wojownika, czyli w walce wręcz z ręki, pistola, kolanami czy tam łokcia.
Dlatego też moje Groty postanowiły zaszarżować jego kapitana i sześciu chyba zginęło w pierwszych turach. Wynik ogólnie skończył się jakoś 7:2, dla Shvagra oczywiście.
Moi Komandosi biegną wpitolić Ultramarinsom wyposażeni w nielegalną broń. Dzięki ForgeWorld... Dzięki Games Workshop.
Potem koledze Kamilowi pokazałem jak się gra w Warcry. Graliśmy jego Nighthauntem i moimi duszkami na moje Gobbosy. Niestety zapomniałem zabrać kart specjalnych dla moich band, więc graliśmy tylko na uniwersalne abilitki. Tak więc tego... RAMPAGE!
Misja była na znaczniki / artefakty, także tego... hop hop i trzy były moje.
Tutaj odbyło się rozlewanie krwi... której duchy nie miały. Więc nie musieliśmy malować maty na czerwono. Squigi spisały się wyśmienicie.
Ten Chainrasp nie spodziewał się, jak daleko może skoczyć Hopper. Tym bardziej, że odkryliśmy już z Nathanem że nasze modele mają Fly. I cyk myk wcisnąłem go na plecki duszka. W tej misji graliśmy na zabicie grupy Shield, w którym były trzy Chainraspy.
Ostatni się próbował uchować, ale ostatecznie został zaciukany.
A tu mój Herder zaciukał Spirit Hosta, który był już na ostatnim woundzie, dzięki silnym szczękom Squiga.
Ogólnie dzień dość owocny. Trzy gry. Dwie osoby potencjalnie wkręcone. Jedna osoba odświeżyła sobie Kill Team i zakupiła Commanders. Będzie grane. Będą batrepy!
W ten piąteczek postanowiłem odpocząć od pracy, umówiłem się ze znajomymi i od południa planowaliśmy grać w gry. Niestety Kryspin ze sklepu Stagraf jest niezawodny i spóźnił się 30 minut. Dokładnie tak jak się spodziewaliśmy.
Po wejściu rozłożyliśmy sobie tereny, które pomalował Sisi dla nas do systemu Necromunda. Ale my tym razem wyskoczyliśmy z naszymi 40tkowymi figurkami i zagraliśmy, przekornie, w Kill Teama.
Moje Kontrastowe Orki spotkały się ze Shvagrowymi Ultramarinesami. Zagraliśmy misję, w której otrzymuje się punkty za każdego przeciwnika zabitego w calu od naszego wojownika, czyli w walce wręcz z ręki, pistola, kolanami czy tam łokcia.
Dlatego też moje Groty postanowiły zaszarżować jego kapitana i sześciu chyba zginęło w pierwszych turach. Wynik ogólnie skończył się jakoś 7:2, dla Shvagra oczywiście.
Moi Komandosi biegną wpitolić Ultramarinsom wyposażeni w nielegalną broń. Dzięki ForgeWorld... Dzięki Games Workshop.
Potem koledze Kamilowi pokazałem jak się gra w Warcry. Graliśmy jego Nighthauntem i moimi duszkami na moje Gobbosy. Niestety zapomniałem zabrać kart specjalnych dla moich band, więc graliśmy tylko na uniwersalne abilitki. Tak więc tego... RAMPAGE!
Misja była na znaczniki / artefakty, także tego... hop hop i trzy były moje.
Tutaj odbyło się rozlewanie krwi... której duchy nie miały. Więc nie musieliśmy malować maty na czerwono. Squigi spisały się wyśmienicie.
Ten Chainrasp nie spodziewał się, jak daleko może skoczyć Hopper. Tym bardziej, że odkryliśmy już z Nathanem że nasze modele mają Fly. I cyk myk wcisnąłem go na plecki duszka. W tej misji graliśmy na zabicie grupy Shield, w którym były trzy Chainraspy.
Ostatni się próbował uchować, ale ostatecznie został zaciukany.
A tu mój Herder zaciukał Spirit Hosta, który był już na ostatnim woundzie, dzięki silnym szczękom Squiga.
Ogólnie dzień dość owocny. Trzy gry. Dwie osoby potencjalnie wkręcone. Jedna osoba odświeżyła sobie Kill Team i zakupiła Commanders. Będzie grane. Będą batrepy!
czwartek, 15 sierpnia 2019
Dwa dni, trzy różne projekty
Jest już czwartek, więc wrzucam dwa linki do streamów. Na jednym malowałem Noise Marine a na drugim wykańczałem Flash Gitsa i cztery Squig Hoppery do mojej bandy Warcry. Co tu dużo mówić... dwa linki:
Acha! No i wyszedł podcast już... o tutaj:
wtorek, 13 sierpnia 2019
Kolejny pracowity weekend
W ten weekend spędzałem czas z rodziną, ale mimo wszystko udało mi się wieczorami trochę popchnąć prace do przodu. Wiedziony trochę przykładem Shvagra, chyba zacznę dokumentować swoje prace w jednym miejscu. Ciężko potem się szuka zdjęć. A tak... proszę.
W sobotę udało mi się skończyć malować drugi zestaw Azyrite Townscape, który maluję dla klubu Stagraf do gry Warcry. Nie celuję w nic więcej niż porządną jakość tabletop, ale też nie robię na odwal się ;)
Dodatkowo, mając w planach testowanie różnego rodzaju technik weatheringu, postanowiłem odkurzyć stary projekt Gaslands i ogarnąć moje resoraki. Godzina i troszkę szperania po bitsboxach Astra Militarum i Orków i mamy o to taki efekt. Materiał wkrótce pojawi się na kanale, prawdopodobnie w formie streamu. Ale to jeszcze zobaczymy.
No i na koniec, już poniedziałkowe dzieło, czyli Squig Hoppers do mojej bandy do Warcry. Aby zbudować tę bandę wykorzystuję prawie wszystkie modele z ekipy z gry Warhammer Underworlds Nightvault. W grę już nie gram, a że modeli nie muszę zmieniać ani konwertować to dorabiam do nich 4 squig hoppery i mam 1500 punktów do zabawy (gra się na 1000, więc pozostają opcje).
Złożone modele squig hopperów:
Wszystkie modele jakie mam na ten moment do tej bandy:
Ekipa na 995 punktów:
Malowanie wkrótce na streamie jakimś na pewno.
Dodatkowo uwaga!
Gloomspite Gits składa się z boxa Zarbag's Gits oraz z połowy boxa Squig Hoppers. Ponieważ wypraski w Hopperach są podwójne to można bardzo łatwo podzielić się z kolegą lub odsprzedać na Polskim Mini Targowisku.
Przy okazji wykorzystuje kiepskiej jakości koszulki od moich Ironjawz z Warhammer Underworlds Shadespire (pierwszy sezon Warhammer Underworlds) i dla obu band. Zielone dla goblinów, żółte dla orkasów. Cztery przeźroczyste karty akurat nadają się na te karty na wielokrotne modele.
I to tyle na dzisiaj. Trzymajcie się ciepło!
Do następnego streamu lub wpisu!
W sobotę udało mi się skończyć malować drugi zestaw Azyrite Townscape, który maluję dla klubu Stagraf do gry Warcry. Nie celuję w nic więcej niż porządną jakość tabletop, ale też nie robię na odwal się ;)
Dodatkowo, mając w planach testowanie różnego rodzaju technik weatheringu, postanowiłem odkurzyć stary projekt Gaslands i ogarnąć moje resoraki. Godzina i troszkę szperania po bitsboxach Astra Militarum i Orków i mamy o to taki efekt. Materiał wkrótce pojawi się na kanale, prawdopodobnie w formie streamu. Ale to jeszcze zobaczymy.
No i na koniec, już poniedziałkowe dzieło, czyli Squig Hoppers do mojej bandy do Warcry. Aby zbudować tę bandę wykorzystuję prawie wszystkie modele z ekipy z gry Warhammer Underworlds Nightvault. W grę już nie gram, a że modeli nie muszę zmieniać ani konwertować to dorabiam do nich 4 squig hoppery i mam 1500 punktów do zabawy (gra się na 1000, więc pozostają opcje).
Złożone modele squig hopperów:
Wszystkie modele jakie mam na ten moment do tej bandy:
Ekipa na 995 punktów:
Malowanie wkrótce na streamie jakimś na pewno.
Dodatkowo uwaga!
Gloomspite Gits składa się z boxa Zarbag's Gits oraz z połowy boxa Squig Hoppers. Ponieważ wypraski w Hopperach są podwójne to można bardzo łatwo podzielić się z kolegą lub odsprzedać na Polskim Mini Targowisku.
Przy okazji wykorzystuje kiepskiej jakości koszulki od moich Ironjawz z Warhammer Underworlds Shadespire (pierwszy sezon Warhammer Underworlds) i dla obu band. Zielone dla goblinów, żółte dla orkasów. Cztery przeźroczyste karty akurat nadają się na te karty na wielokrotne modele.
I to tyle na dzisiaj. Trzymajcie się ciepło!
Do następnego streamu lub wpisu!