czwartek, 12 grudnia 2024
wtorek, 10 grudnia 2024
czwartek, 5 grudnia 2024
wtorek, 3 grudnia 2024
niedziela, 17 listopada 2024
sobota, 2 listopada 2024
poniedziałek, 28 października 2024
Terenowe porządki
W tym tygodniu dużo spokojniej. Na streamach malowałem, a po streamach porządkowałem swoje tereny. Właściwie każde pudło otworzyłem, przejrzałem, zobaczyłem w jakim jest stanie teren i ile pracy jeszcze mnie czeka, aby go skończyć tak, aby nie było wstydu. Na następny raz przygotuję fotki z opisem, ale mam jeszcze lepszy pomysł: chciałbym ustawić teren na stole, zrobić mu fotkę i taką fotkę (lub fotki, jeśli w pudle są dwa zestawy lub dwie opcje) nakleić na pudło, żebym za jakiś czas nadal wiedział co kryje się po enigmatyczną nazwą: Manufaktura. No bo na pewno nie centrum handlowe w Łodzi.
Poza tym będzie to po prostu lepiej wyglądało i w sytuacji, gdy pojadę z terenami na jakiś konwent czy coś, łatwiej będzie ludziom odnaleźć odpowiednie pudełko. O, co mi przypomina o kolejnej fotce: takiej zawierającej wszystkie elementy, które w tym pudle powinny się znaleźć oraz może fotka jak to jest włożone, żeby się zmieściło. Bo to czasami bywa wyzwaniem, dla osoby, która nie wkładała rzeczy do pudła.
I tak obfociane i opisane pudła będą bezpiecznie trzymać moje tereny, a niestety zaczyna brakować mi już miejsca nad stanowiskami malarskim i komputerowym. Nie wiem gdzie wstawię kolejne pudła, ale wiem jedno: nie chcę się niczego pozbywać. Narazie...
poniedziałek, 21 października 2024
Teren do gry Kill Team z boksa Hivestorm
Po ostatnim sukcesie - pomalowaniu obu zabij drużyn z boksa Hivestorm wziąłem się za tereny. Do zestawu dorzuciłem część terenów, które lata temu przygotowałem do gry w Warhammer 40k, ale nie skończyłem, więc raczej przygotowywałem. Ale mniejsza o większe... teraz są zrobione.
Niestety musiałem przemalować częściowo uprzednio pomalowane budynki, ale tylko wyszło im to na dobre, bo wyglądają wszystkie spójnie i w zbliżonej tonacji. I tu jest pierwszy błąd jaki popełniłem - nie spodkładowałem ich przed położeniem nowego koloru. Tak więc stare tereny miały beżowy podkład poprzedniego koloru, a nowe szary czystego plastiku. No cóż...
Usiadłem na dwóch streamach i malowałem wszystkie tereny. Bawiłem się trawkami i tuftami oraz innymi wykończeniami. Było fajnie. Zapis możecie zobaczyć tutaj:
Po tych streamach minęło kilka dni i wziąłem się za maszynkę do flockowania i skończyłem tereny, które teraz prezentują się tak:
Short prezentujący skończony teren
Niestety nie da się embedować shortsów w postach, mam nadzieję, że w ogóle, a nie tylko na blogerze.
Tania zasiewarka z Allegro (ale z Chin) zdała egzamin. Nie jestem pewien czy na pewno "stawia" trawkę, ale to dlatego, że użyłem takiej o bardzo krótkim włosiu. Tak czy inaczej wygląda dobrze, ale muszę przetestować na jakimś dłuższym.
Dodatkowo w końcu miałem okazję wykorzystać praktycznie wszystkie pnącza od Games Workshop, taki stary zestaw, zakupiony lata temu. Wygląda przecudnie.
Poza tym masa tuftów, drzewek, kępek od BSM i innych rzeczy, które mi zalegały i w końcu znalazły swój nowy dom na bardzo zarośniętej makiecie.
Do tego dokupiłem sobie od playmaty.pl małą matę w rozmiarze Kill Team, aby nie musieć blokować sobie dużej i w tej sposób powiększyłem kolekcję mat o kolejną. Niedługo będę mógł zorganizować znowu małe granie na 8-10 osób.
A na razie planuję tę makietę i matę (jeśli przyjdzie na czas) zabrać w środę na Akadamię Kill Team organizowaną w sklepie Stagraf w Łodzi.
poniedziałek, 7 października 2024
Zabij drużyny zrobione!
Powiem wam szczerze, że nie jestem pewien jakości tego malowania, ale...
#perfekcyjnewrogiemskonczonego
to ostatnio moja dewiza w natłoku modeli, obowiązków i innych przyjemności. Tak więc podczas gdy moja partnerka siedziała obok mnie w mojej pracowni i tworzyła tablicę sensoryczną dla bratanka, ja usidałem i w dwa wieczory ogarnąłem sobie te nowe kill teamy na zadowalający poziom.
Nie jest to nic niesamowitego, raczej proste malowanie w stylu: zenital, szybka farbka, drybrush, detal, detal, detal, znowu jakiś drybrush i gotowe. Może jeszcze jakiś detal na koniec. Podstawki w klasycznym stylu, który pasuje mniej więcej do moich pozostałych modeli.
No to zerknijmy sobie na modele...
Zacznijmy od Vespid Stingwings, czyli odświeżenia modeli od Games Workshop sprzed lat 13 lat. Dokładny release date widzę jako wakacje 2021 roku za czasów czwartej edycji Warhammera 40k. Choć z jakiegoś powodu wydaje mi się to nie aż tak dawno. A wyglądały one tak:
Przechodząc to moich modeli i tego jak je pomalowałem to prezentują się one tak:
czwartek, 3 października 2024
Nowy Kill Team i brak chęci do malowania?
No to chop!
Troszkę mnie tu nie było a tym bardziej w formie pisemnej. Miałem małą przerwę przez wakacje i teraz, miesiąc po rozpoczęciu roku szkolnego nadal nie mogę się zebrać w sobie aby usiąść i pomalować dla przyjemności. Nie było po wakacjach takiego projektu, który by mnie zachęcił. Ale oto... nadchodzi nowy Kill Team!
Kolejna już, zależy jak liczyć, trzecia lub czwarta edycja. Tym razem pozbyli się głupich trójkącików i rombików i mamy znowu odległości w calach. Nadal jednak mamy przeprowadzanie ruchu w liniach prostych, ale to powiedzmy rozumiem, dla uproszczenia w kontekście turniejowym, a na takie jakby nie było ta gra jest przygotowana.
Zdjęcie ukradłem ;)
Co mi się podoba w nowym boksie? No na pewno nie karton z którego jest zrobiony. Już nie zostawicie sobie pudełka żeby trzymać w nim tereny jak w przypadku poprzednich, no ale pudełko się wyrzuca nie? Wypraski dwie miałem uszkodzone, jedną dość mocno: