Witajcie!
Z okazji przygotowań na przyszłotygodniowy turniej parowy, na którym gram z kolegą Michałem z Łódzkiego Manufactorum, pomalowałem dziesięciu Gretchinów. Modele mam już od lat, ale nigdy nie dałem rady ich pomalować. Tak czy inaczej, już są pomalowani. Nie jest to jakiś niesamowity poziom, ale taki przyzwoity TT (table top). Coś, co mi zupełnie wystarcza. Fakt, jeszcze muszę pomalować im oczy, ale to powiedzmy, że zrobię jak będę wypoczęty i nie będą trzęsły mi się dłonie.
Fotki poniżej...
Welcome!
In order to prepare my army for next week's doubles tournament, where I play along side Michał from Łódzkie Manufactorum, I painted ten Gretchin. I have had these models for years and never got around to paint them. Finally their time has come and they are done! This is not a Golden Deamon by far, byt I'm happy with it anyway. I also need to paint the eyes as well, but I will wait until I got a more steady hand.
Pics below...
Uroczo soczyste, fajne malowanie.
OdpowiedzUsuńThese are beautifully painted!
OdpowiedzUsuń